poniedziałek, 22 stycznia 2018

Jest zima – jest czapka


I wszystko pięknie się zgrało :) Zima w końcu się pojawiła, a wraz z nią skończyłam czapkę znakomicie dopełniającą ostatnio utkany szal. Czapka powstała według własnego pomysłu, i co więcej – wyszła dokładnie taka, jaką sobie wymyśliłam. Ma podwójne nauszniki oraz brzeg. Jestem z niej bardzo zadowolona :)

czapka na drutach



Razem z szalem stanowi fantastyczny komplet. A co najważniejsze – wyglądam w nim jak człowiek ;)


Dane techniczne:
Wzór: własny
Materiał: Jawoll Superwash (Lang Yarns) oraz własnoręcznie farbowany Lifestyle (Zitron)
Druty: 2,5


I jeszcze słowo o markerach. W trakcie drutowania czapki wpadłam na pomysł zrobienia markerów. Do tej pory jako markerów używałam kawałków włóczki, ale było to bardzo niewygodne. W drodze nagłego olśnienia ;) wykorzystałam małe agrafki, którymi przypinane są metki do ubrań (które to agrafki pieczołowicie gromadzę teraz-już-wiem-po-co) oraz guziki odcięte od T-shirtów wykorzystanych do tkania dywaników (teraz-też-już-wiem-po-co). Rozwiązanie proste i genialne, i na pewno nie wpadłam na nie pierwsza, ale przede wszystkim praktyczne i estetyczne. Markery spisały się świetnie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Nie dla spamu.
To moje podwórko.

Lepiej późno niż później

Haaaloooo? Zagląda tu ktoś jeszcze? Przerwa w blogowaniu była całkiem zacna, ale wygląda na to, że już się skończyła ;) To lecimy :D  ...