niedziela, 8 września 2019

Zagryź zęby matko i szyj z dziećmi swymi

W styczniu 2/3 moich dzieci zadeklarowało w szkole uszycie szmacianej laleczki w ramach projektu UNICEF Wszystkie kolory świata.
Dwa razy nie trzeba mi było tego powtarzać. Choć czasu zawsze jest zbyt mało i tysiąc innych spraw do ogarnięcia, to tak naprawdę bardzo lubię takie wspólne akcje z chłopakami. Zwykle rozsiadamy się w takich sytuacjach swobodnie na podłodze, rozkładamy cały potrzebny majdan, podejmowane są decyzje, robione demonstracje, pierwsze próby i w końcu - konkretne działania. Spędzamy razem czas, nawet dobrze się bawiąc, a do tego - co jest bezcenne - chłopki nabywają nowe, przydatne umiejętności, niekoniecznie typowe dla dorastających facetów ;) Tym razem zgodnie z wykrojem wycięli co należy, sfastrygowali, uszyli sami (!) na maszynie, wypchali oraz ubrali gotową lalkę. Pękłam z dumy!






Tym bardziej, że pomysły na ubrania były całkowicie autorskie: Mumia - super prosta w wykonaniu (bez szycia), ale niezwykle realistyczna (te wygnicia ;D)

UNICEF doll

oraz Batman wymagający naprawdę wiele wysiłku, czasu i szycia.


Lalka unicef

poniedziałek, 2 września 2019

Przywołano mnie do porządku. I bardzo dobrze :)

Wstyd mi strasznie, ale nawet nie brakowało mi szczególnie blogowania. Mało tego: tkania czy drutowania też mi za bardzo nie brakowało. Niechcemiś, który się przyplątał jakoś na początku roku, ma się świetnie i nawet nie myśli o powrocie tam, skąd przyszedł ;)
Wyprostuję zatem chociaż zaległości.

Prezentowa chusta Olilia.


To druga chusta wg projektu Olilia Hani Maciejewskiej, którą zrobiłam. Pierwsza była okupiona odciskami na palcach, potem i zniechęceniem do pokonywania kolejnych, coraz dłuższych rzędów. I to nie to, że z projektem coś nie tak, wręcz przeciwnie. Przyczyna leżała po mojej stronie.
Druga chusta... z nią było całkiem inaczej. Nie było czasu na zastanawianie się, przemyślenia czy znużenie. Czas gonił, do urodzin Najlepszej Ciotki Moich Dzieci zostały raptem dwa tygodnie. Chciał, nie chciał, trzeba było się ogarnąć, włączyć automat oraz TV, i leeeecieeeć prawymi...


Zadanie ukończyłam dwa dni przed terminem zero, co pozwoliło chustę wyprać i względnie zblokować.



Jak na specjalną okazję przystało, skład też jest specjalny, tzn. jedwab oraz len. 100% jedwab był śliski i lejący, ale trochę sztywniejszy len znakomicie przytrzymał go w ryzach.

Lepiej późno niż później

Haaaloooo? Zagląda tu ktoś jeszcze? Przerwa w blogowaniu była całkiem zacna, ale wygląda na to, że już się skończyła ;) To lecimy :D  ...